czwartek, 11 września 2008

How does it work in Holland...

Czyli jak się robi filmowe warsztaty dla młodzieży po holendersku...metodologia prawie ta sama, ale od realizacji są określone instytucje i w związku z tym większe pieniądze...i podstawowe założenie: ma być prosto, przyjemnie i twórczo.
W ramach europejskiego projektu Alter Ego (http://www.alterego-europe.eu/pl) w Fundacji Nowhere w Amsterdamie ( http://www.nowherefoundation.org/ )zorganizowano warsztaty dla młodzieży (14-18 lat), których efektem miały być prace konkursowe do projektu. Głównym zadaniem projektu było zaprezentowanie swojego kulturowego alter ego - własnej tożsamości zanurzonej w innej kulturze. Konkurs kończy się za kilka dni.
Filmowe warsztaty prowadziła sympatyczna ekipa z Rotterdamu, która jak się okazało organizuje takie zajęcia na co dzień dla zainteresowanych szkół w swojej siedzibie w kinie Cinerama, albo też wyrusza w trasę np. po festiwalach filmowych ucząc młodych ludzi jak robić filmy.
Instruktorzy z "PLAYGROUND" jeżdżą z aparatami cyfrowymi i laptopami, pracują na prostym programie do montażu MAGIX. Porządek jest następujący: najpierw uczestnicy kręcą filmiki o sobie, potem zgrywają materiał, przez samouczka zapoznają się z programem i montują - tyle pracy na cały dzień warsztatów,
Grupa instruktorska pracuje zgodnie z własnym psychologicznymi kontekstem - warsztaty filmowe funkcjonują jako sposób na zapoznanie młodych ludzi z ich własną osobowością, sprawdzenie siebie po obu stronach kamery, dokonanie autorefleksji za pomocą filmu.
Choć co do zrealizowania założeń programu Alter Ego można mieć pewne wątpliwości to pomysł na filmowe warsztaty wydaje się bardzo prosty i osiągalny w normalnych warunkach...bez szczególnych wymagań sprzętowych,
I rzecz wspólna: po materiałach konkursowych widać, że to co młodzi ludzie uniwersalnie najbardziej lubią w montażu to dodawać efekty specjalne i weselne przejścia:)

Brak komentarzy: