Wejście do jaskini smoka czyli pierwsza konfrontacja z holenderską szkołą - przyjazna, multimedialna. Zwłaszcza atrakcyjne są tablice interaktywne połączone z komputerem i projektorem, żadnej kredy itd. Projekt dla dzieci 8,9,10 - letnich, dwa spotkania. Najpierw warsztat na temat dźwięku, za tydzień na temat obrazu. Krótko, zwięźle. Pani prowadząca - reżyserka filmowa, jak usłyszała, że jestem z Polski to przedstawiła mi krótką opowieść o swoim spotkaniu z Kieślowskim i o Hollyłodzi:)
Odwróciła telewizor i puściła film specjalnie zrobiony na tą okazję, tak aby dzieci mogły spisać wszystkie usłyszane przez siebie dźwięki, a było ich sporo. Wcześniej mała kategoryzacja - pięć grup dźwięków, które do nas dochodzą: muzyka, ludzie, zwierzęta i natura, przedmioty, wyrazy dźwiękonaśladowcze. I krótkie ćwiczenie na wydobywanie sygnałów z otoczenia, dwie minuty absolutnej ciszy w klasie, a następnie dyskusja o zarejestrowanych dźwiękach. Na podstawie dźwięków i dialogów, które dzieci usłyszały tworzą historię - kto, z kim, co się działo. Opowiadają wszystkim w klasie jaki jest ich pomysł na to co usłyszeli. Potem oglądają film jeszcze raz i w całości, śledzą narrację i konfrontują pomysły, które jak można było przewidzieć często odbiegały od tego co w filmie się działo. Podobało mi się to, że projekt zaczynał się warsztatem o dźwięku, bo w efekcie odwrócenia telewizora na twarzach dzieci pojawił się wyraźny grymas niezadowolenia:) Znów ktoś złamał schemat..
Gra w (nie)panowanie
2 lata temu
2 komentarze:
Pięknie. Jak jest finansowana taka szkoła?
To jest zwyczajna szkoła publiczna w Delft. Podejrzewam, że finansowana przez gminę jak większość publicznych instytucji tutaj. Takie projekty zazwyczaj realizuje jakiś stichting czyli stowarzyszenie lub fundacja na podstawie umowy ze szkołą.
Prześlij komentarz